Wojciech Konieczny na Kongresie Postępu. Panel dyskusyjny

345865261_159104576929820_5419459938479942306_n

Wpis stanowi spisane wypowiedzi Przewodniczącego Rady Naczelnej PPS z IV Kongresu Forum Postępu, który odbył się 13 maja 2023 w Warszawie

Pytanie: Zgodzą się państwo, że pierwsza dwójka liderów fenomenalnie postawiła już wiele warunków brzegowych i wiele wyzwań przed lewicą. Społeczeństwo egalitarne, równe, społeczeństwo wspierające, społeczeństwo walczące z wykluczeniami. Model gospodarczy, który jest zorientowany na przyszłość, na którym panują godne warunki pracy, godna praca, godna płaca, ale ten model wydajny, który może w Polsce gwarantować prosperity, odpowiedzialność za państwo. Bardzo wiele rzeczy tu już padło. Ale ten wyborca strategiczny myślę, że nadal nas obserwuje, tutaj są kamery i chciałby też usłyszeć od Wojciecha Koniecznego jak on z perspektywy swojej, jednak różnej instytucjonalnie by widział przekonywanie i pozyskiwanie jego głosu.

WK: Oczywiście zgadzam się z moimi przedmówcami co do ogólnych zasad i co do tego, w którym kierunku polska lewica powinna iść, ale w jednym się z Adrianem (Zandbergiem – przyp. red.) nie zgodzę. Najpotężniejszym naszym wyzwaniem są jednak wybory. To jest bardziej potężne wyzwanie niż to, co ewentualnie nastąpi po tych wyborach. Po tych wyborach musimy pokazać, że jesteśmy gotowi, że jesteśmy gotowi do tego co się wydarzy. W Polsce będzie po tych wyborach ciekawie, tego możemy być pewni. Będzie ciekawie, będzie się dużo działo.

Prawica polska nie odda władzy w sposób kulturalny, w sposób cywilizowany, w sposób europejski, możemy być tego pewni. Będzie walczyć o odzyskanie tej władzy. Naszym zadaniem jest również to, aby ta ich przegrana bitwa była już przegraną wojną i na to się musimy nastawić. To jest bardzo poważne wyzwanie patrząc na to jak będzie wyglądał nasz ustrój po wyborach. Będzie jednak prezydent z PiSu, Trybunał Konstytucyjny z PiSu, Sąd Najwyższy taki jaki jest. Będzie to sytuacja bardzo trudna. Dlatego nie spodziewajmy się tego, że łatwo pójdzie i będziemy mogli wiele rzeczy wykonać bardzo szybko. Ale oczywiście musimy być gotowi, musimy mieć na to wszystko argumenty. Musimy przemawiać do młodych ludzi.

Jak mówić do młodych ludzi żeby wrócili do lewicy? Ja mam troszeczkę łatwiejsze zadanie bo jestem przewodniczącym Polskiej Partii Socjalistycznej i stąd moje spotkania z młodymi ludźmi przebiegają właściwie w sposób dość, może nie prosty, ale upraszczam je sobie. Otóż myślę sobie tak: co by na te ich pytania odpowiedzieli wielcy polscy socjaliści? Pytamy się jaki mamy program, co zrobimy z bezdomnością, co zrobimy z ochroną zdrowia, co zrobimy z różnymi innymi problemami, z polityką zagraniczną. Otóż, trzeba się po prostu postawić w tej roli niestety bardzo trudnej, trudno to udźwignąć, ale trzeba próbować i sobie powiedzieć: zaraz, nawet jak tego nie mamy w programie to jednak sięgnijmy do tego rdzenia, do tego co jest prawdziwym socjalizmem, co jest tym humanizmem, tym co wskazuje nam drogę i wtedy ta odpowiedź się znajduje. Może wydaje się to nieco zbyt prostym sposobem na prowadzenie niektórych dyskusji, ale czasami nie ma innego sposobu.

My musimy uderzyć w dwie rzeczy. Jedna rzecz to lewicowa wiarygodność. Musimy być lewicowo wiarygodni dla młodych ludzi. Młodzi ludzie muszą uwierzyć w naszą lewicową wiarygodność. To jest to co przyciąga niestety do skrajnie prawicowych organizacji, które nam tutaj niestety rosną w Polsce, że oni są prawicowo wyraziści, prawicowo wiarygodni. A my jako jedyni, lewica jest jedyną drogą do powstrzymania tej narodowej hydry, która w Polsce podnosi głowę. I możemy to zrobić w sposób wiarygodny i róbmy to w ten sposób. To jest pierwszy punkt.

Drugi punkt, który chciałbym bardzo mocno zaakcentować to szacunek. W moim odczuciu przez ostatnie osiem lat, a nawet dłużej w Polsce nie ma szacunku do ludzi. W Polsce nie ma szacunku dla ludzi, zarówno młodych, dla ludzi którym się w życiu nie powiodło, jak i dla ludzi ktorzy maja jakies aspiracje. Jest kult sukcesu, kult pieniądza, kult tych wielkich korporacji, ich sposobu zarządzania. To, że dzisiaj korporacje przeżywają złote lata dwudzieste, w tak trudnym okresie, w pandemii i po pandemii okazuje się, że zyski tych wielkich koncernów, wielkich korporacji są największe, a biedni ludzie, ludzie którzy oczekują pomocy, doczekają się jej lub nie. To, że rośnie procent posiadania majątku globalnego przez niewielkie grupy osób, a nie jest ten majątek dzielony sprawiedliwie, to jest szokujące w kontekście tego co się przecież na świecie wydarzyło, co się przez świat przetoczyło i jak świat sobie z tym powinien poradzić.

Myślę, że te dwie rzeczy, o których mówię to znaczy szacunek i lewicowa wiarygodność to powinny być fundamenty, na których powinniśmy budować ten program i opisywać ten program patrząc z tych dwóch punktów widzenia. On cały czas musi być lewicowo wiarygodny i cały czas musi być podbudowany szacunkiem, szacunkiem dla ludzi, o których zabiegamy, dla których chcemy pracować. Myślę, że to są najważniejsze i najkrótsze drogowskazy dla naszej polityki do wyborów, a po wyborach oczywiście tak jak mówię musimy być gotowi na każdy scenariusz i to już będzie polityka, która będzie od nas wymagała naprawdę szybkich reakcji i też jednoznacznych aby tego poparcia nie stracić. Dziękuję bardzo.

P: Wojciech Konieczny, mówiliśmy o tym, jak zmienić jakość dyskusji w Polsce, mówiliśmy o tym co może przekonać ludzi do jedności, do powrotu do idei wspólnego państwa. Państwo dobrobytu?

WK: Państwo dobrobytu, na początek może jeszcze po drodze państwo opiekuńcze. Musimy wrócić do tego. Jako lewica musimy wskazać na rzeczy, które w Polsce są bardzo zaniedbane, zawsze były, a teraz przez te osiem lat dorzyna się je wręcz. Mówię na przykład o edukacji, o tym co się dzieje teraz w szkolnictwie, co się dzieje z nauczycielami, w jaki sposób można postępować z naszymi dziećmi. Mówię o tym co się wydarzyło w moim mieście, w Częstochowie. Dlaczego nie ma prostej reakcji? Co my powinniśmy powiedzieć: Powinniśmy natychmiast powiedzieć, że nie ma dogmatu świętego posiadania przez rodzinę dzieci, świętego prawa do dziecka. To co nasi prawicowi przywódcy gruntują przez całe lata swojej władzy, co opowiadają, co nam wmawiają, że to jest wartość. Wartością jest życie dziecka, wartością jest zdrowie dziecka, a nie to kto je posiada. Przecież mamy takich przykładów bardzo dużo. Dlatego mówię o tej wiarygodności lewicowej, że nasza reakcja powinna być bardzo jednoznaczna. Musimy stawać w tych momentach bardzo ostro i stawiać granicę bardzo daleko, bardzo daleko na lewo stawiać granice naszego myślenia. 

Mówimy tutaj również o tym co chcemy w programie. I mam taki dylemat, jak słuchałem pana prezydenta Kwaśniewskiego. Świetny program i wiem, że wszyscy oczekujemy tego, żebyśmy mówili to co chcemy zrobić, to czego ludzie oczekują od naszego programu. Ale zastanawiam się i stawiam takie pytanie: Jak postąpić z tymi rządami Prawa i Sprawiedliwości, które tyle złego dokonały? Czy możemy przejść do porządku dziennego nad pewnymi sprawami kreśląc tylko swój program? To znaczy, na ile w naszym programie powinna być jednak zawarta krytyka tego co się wydarzyło, aby odnieść sukces, nawet mówię tutaj zupełnie w sposób taki polityczny.

Ale na przykład jeżeli chodzi o to państwo dobrobytu, czy o państwo opiekuńcze, ochrona zdrowia. Weźmy no niebywałą historię, która się zdarzyła za naszego życia czyli tą pandemię. W Polsce w tym samym czasie mieliśmy 100 tys. nadmiarowych zgonów, nie mówię zgonów spowodowanych pandemią tylko tzw. nadmiarowych czyli wynikających z niewydolności systemu opieki zdrowotnej,a więc tyle co w Niemczech. W tym samym czasie 100 tys. ludzi więcej umarło niż statystycznie umierało na różne choroby. Tylko, że Niemców jest dwa razy więcej. Więc ta polska ochrona zdrowia doprowadziła do tego, że mieliśmy aż tyle niepotrzebnych zgonów w stosunku do kraju, który dysponuje dobrą opieką zdrowotną. 

Czy mamy o tym mówić w kampanii? Czy mamy mówić tylko o tym, że trzeba oddłużyć szpitale? Bo trzeba je oddłużyć. Czy mamy mówić o tym, że prywatna ochrona zdrowia jest gorsza? Ja nie mówię, że jest zła, bo są elementy w których może działać, ale generalnie jest gorszym rozwiązaniem dla społeczeństwa niż państwowa, niż publiczna ochrona zdrowia. Czy też mamy wspominać to co się wydarzyło w kontekście <tematu panelu> „Lewica w przededniu wyborów”? Bo co się wydarzyło? Oczywiście jest to dziedzina, którą się zawodowo zajmuję i cały czas w niej jestem w środku, dlatego przypomnę pewne rzeczy. Minister Horała: „Jesteśmy fenomenalni!” – tak twierdził między jedną, a drugą falą epidemii. Premier Morawiecki: „Tego wirusa już się nie trzeba bać!” – no ludzie umierali, premier coś takiego opowiadał i on jest dalej premierem? Minister Zdrowia: „Możemy się już uśmiechnąć” – przed nadejściem tej odmiany Delta, która w szpitalach wywołała po prostu katastrofę. 

Uważam, że tworząc program jednak musimy również mieć taką drugą zakładkę, no nie możemy tego darować. Nie możemy pewnych rzeczy darować, bo będą nam wmawiać. Minister Zdrowia na przykład powie, że tworzy “ustawę o jakości”. On pokazał swoją jakość właśnie w tej pandemii, jakim jest jakościowo ministrem. Teraz minister Błaszczak nam pokazuje jakim jest ministrem obrony jakościowo z latającymi rakietami nad Polską o których nikt nie wiem, to znaczy nikt nie informuje. Myślę, że musimy jednak w tej naszej agendzie, w tym co będziemy opowiadać przed wyborami, nie możemy tego zostawić. Musimy oczywiście myśleć do przodu, myśleć co będzie po wyborach, myśleć jak sobie poradzić, ale nie wyobrażam sobie sytuacji, że nie skorzystamy z tych podarunków politycznych i odpuścimy to. To też jest nasz obowiązek wobec społeczeństwa. Także troszeczkę odszedłem od tematu państwa dobrobytu, ale myślę, że będziemy się nim zajmować jednak po wyborach i w tym kontekście przedwyborczym chciałem zwrócić uwagę jeszcze na tą sprawę.

P: Pierwsze sto dni w rządzie. Co się musi absolutnie zmienić, jaka inicjatywa polityczna musi zostać zrealizowana?

WK: Bardzo trudne pytanie, ponieważ jest to rzecz, to co Adrian powiedział, jeśli nie zrealizujemy, to będzie coś najgorszego, bo nasza lewicowa wiarygodność zostanie zaburzona. Pierwsze sto dni – odideologizowanie państwa. Tak generalnie wszystko co przez to rozumiem, odideologizowanie szkoły, gospodarki, przemysłu, odideologizowanie polityki zagranicznej, stosunku do ludzi. Interes państwa jako pierwsze i najważniejsze dobro, dla którego w polityce jesteśmy. A państwo to ludzie. Tak bym to przedstawił pokrótce, oczywiście później wypełniając treścią.

Dowiedz się więcej o PPS

Walczymy o lepszą Polskę dla nas wszystkich

Przewiń do góry