Czy nawołujący do zburzenia Pałacu Kultury rozbili by umyślnie swój samochód,  który podarował im wujek który  okazał się kanalią?. To głupota powiedziałaby pewnie większość z nich.

Ten dar Stalina (czy aby naprawdę był to dar jest kwestią wielu wątpliwości) stał się świadectwem stylu architektonicznego, który studiowało i nadal studiują kolejne pokolenia architektów i jest niewątpliwą atrakcją turystyczną dla turystów z kraju i zagranicy.  Często też pełni rolę busoli kierunkowej, gdy objaśnia się drogę dojścia lub położenie innych obiektów. Uznanie obiektu jako zabytku było w pełni uzasadnione.

Pałac jest  siedzibą wielu ważnych i zasłużonych dla Polski i Warszawy instytucji jak Polska Akademia Nauk, Muzeum Techniki, Teatry, Kina, wielka sala widowiskowa, czy zasłużony dla dzieci i Młodzieży Pałac Młodzieży. Szkoda , że obok tego wkradła się w ostatnich latach komercja i wynajmują  również pomieszczenia firmy nie pasujące do tego symbolu „wyższej użyteczności”.

Pomysły „burzycieli” o budowie w to miejsce  „ Warszawskiego Manhattanu” to tworzenie w Centrum Warszawy  swoistego „getta”  urzędów, instytucji finansowych i drogich apartamentów, podczas, gdy już obecnie wiele biurowców jest, ze względu na cenę wynajmu nie do końca wykorzystanych, to samo dotyczy apartamentowców położonych w Śródmieściu Warszawy. Jednocześnie brakuje tanich pomieszczeń pod wynajem i mieszkań dla „normalnych ludzi”, a nie elity finansowej.

Koszty rozbiórki Pałacu oceniane są na wiele dziesiątków, jeśli nie setek milionów złotych, a rozbiórka spowodowała by chaos  komunikacyjny w całej Warszawie.

Racjonalne myślenie dalekie jest tym, którzy myślą kategoriami historycznych uprzedzeń.

Warszawiacy nie pozwolą na realizację tych chorych pomysłów.